Miesiąc: marzec 2020

Więcej niż pozory

Jeśli przyjrzysz się amerykańskiemu rodeo z zawodami jeździeckimi i rzucaniem lassem, zauważysz, że jego uczestnicy często nie mają jednego kciuka. Jest to powszechna kontuzja w tym sporcie—kciuk zostaje uwięziony na linie na jednym jej końcu, a za drugi ciągnie dużych rozmiarów byk, urywając palec. Brak kciuka nie oznacza końca kariery, ale niemożliwość jego używania bardzo utrudnia życie. Spróbuj bez niego umyć zęby lub zapiąć koszulę, uczesać włosy, zawiązać buty, czy choćby jeść. Ta mała część twojego ciała odgrywa znaczącą rolę.

Dwa są lepsze

Podczas zawodów triathlonowych Ironman na Hawajach w 1997 roku, dwie wycieńczone z wysiłku zawodniczki dzielnie walczyły ze zmęczeniem, zbliżając się do linii mety. Gdy z trudem utrzymywały się na własnych nogach, Sian Welch nagle wpadła na Wendy Ingraham, po czym obie upadły na ziemię. Potem wstały, a po około dwudziestu metrów od linii mety ponownie runęły na ziemię. W pewnym momencie obie zawodniczki, ku wielkiemu aplauzowi tłumu, zaczęły się czołgać. W końcu Ingraham przekroczyła linię mety z czwartym rezultatem. Osunęła się w rozpostarte ramiona kibiców, a potem, odwracając się, wyciągnęła rękę do swojej siostry. Welch wyciągnęła zmęczone ramię w kierunku Ingraham, przekroczyła w końcu linię mety i ukończyła wyścig na piątym miejscu. Widownia szalała.

Zniweczone plany

Plany Jane związane z jej karierą logopedy legły w gruzach, gdy staż, który odbyła, ujawnił, że praca ta jest dla niej zbyt trudna emocjonalnie. W późniejszym okresie miała możliwość pisania artykułów dla pewnego czasopisma. Nigdy wcześniej nie wyobrażała siebie w takiej roli, ale po latach zwierzyła się: „Patrząc z perspektywy czasu, wiem, dlaczego Bóg zmienił moje plany: miał dla mnie jeszcze większy cel”.

Przewód pod napięciem

„Czułam się jakbym dotknęła ręką elektryczności”—powiedziała profesor Holly Ordway, opisując swoją reakcję na majestatyczny wiersz Johna Donne’a pt. Święty Sonet 14. „Coś się dzieje w tej poezji”—pomyślała. „Zastanawiam się, co to jest?”. Opowiada, że była to chwila, gdy jej ateistyczny światopogląd po raz pierwszy dopuścił istnienie zjawisk nadprzyrodzonych. W końcu bowiem uwierzyła w przemieniającą rzeczywistość zmartwychwstałego Chrystusa.

Dobrze znany

„Najprawdopodobniej zginęłabyś, gdyby ktoś nad tobą nie czuwał”—powiedział mojej matce kierowca tuż po wypadku, podczas gdy wyciągał jej samochód ze stromego górskiego wąwozu i badał ślady opon na jezdni prowadzących do zniszczonego auta. Moja mama była wtedy w ciąży, nosiła mnie pod sercem. Gdy dorastałem, często opowiadała historię o tym, jak Bóg ocalił nasze życie tego pamiętnego dnia i zapewniała mnie, że Bóg wiedział o mnie na długo przed moim urodzeniem.

Wezwanie do wyjazdu

Jako młoda kobieta wyobrażałam sobie często związek małżeński z moją sympatią z liceum. Pewnego dnia jednak rozstaliśmy się. Moje plany na przyszłość legły w gruzach, a potem długo walczyłam z myślami, co zrobić ze swoim życiem. Po jakimś czasie odczułam, że Bóg prowadzi mnie do służby innym ludziom, więc zapisałam się na studia biblijne. Uświadomiłam wówczas sobie, że będę musiała pozostawić swoje korzenie, przyjaciół i rodzinę. Aby odpowiedzieć na Boże wezwanie, musiałam wyjechać.

Skupiony na celu

W 2018 roku Colin O’Brady, sportowiec wytrzymałościowy, jako pierwszy samotnie przemierzył Antarktydę. Przebył łącznie 1500 kilometrów w ciągu zaledwie 54 dni, ciągnąc za sobą sanie z zaopatrzeniem. Była to pamiętna podróż pełna poświęcenia i odwagi.